wtorek, 29 października 2013

#1 Guzik myśli - Marzenia, które się nie spełnią



 
Ciao, moje małe Guziczki!

  Ponieważ Guzik to Guzik, postanowił, że poprowadzi serię.
Tak, dobrze przeczytaliście. Ale jeśli niedowidzicie, to macie jeszcze raz:

Guzik poprowadzi serię!!!!!111oneone1

   No to zacznijmy...

   Dzisiejszy temat rozmyślań, to "Marzenia, które się nie spełnią"...Brzmi dość poważnie :c Ale tak ma być. Dziś Guzik ma mniej humoru, więc będzie coś poważniejszego.  
  Tak więc pewnie się próbujecie domyślić o jakie to marzenia takiemu nieogarniętemu Guzikowi chodzi. O te, które się nie spełnią, to jasne. Ale dokładniej?

   No więc, posłuchajcie moi mili. Czytasz ten post, więc zapewne jesteś Bronym, Pegasis. Ewentualnie mogłeś tu trafić przypadkiem, ale wątpię, by jakiś nie-Brony tu zaglądał po zobaczeniu nagłówka. 

   Ale jeśli jesteś ludziem, który ma świra na punkcie kucyków i wyzywają go od pedałów i różnych innych świństw, to zapewne jakoś się udzielasz. W fandomie oczywiście. Większość z Was tu zgromadzonych pewnie coś tworzy? Głownie rysunki lub digitale jeśli dobrze myślę. Ale taka TiF wymyśla też piosenki. 

   Mogę się założyć, że PRZYNAJMNIEJ 80% z Was ma ponysony. A nie chcieliście kiedyś tak wcielić się w swoją postać? Zostać kucykiem i zamieszkać w kolorowej Equestrii? No niektórzy pewnie chcieliby nawet rozwinąć jakiś romans *tak, o Tobie mówię, Guziku*... Cicho mózgu! Nie zagłębiajcie się. To sprawy shippingu :v  

   Ale wracając do tematu. Wiem, że na pewno ktoś z Was chciałby żeby spotkało go coś z wyżej wymienionych. Ale to się NIE SPEŁNI!  

   I właśnie to jest największy dramat kucykowego fana. Że nigdy nie spotka żadnego kucyka z serialu. Nigdy nie zmieni się w swoją postać. Nigdy nie oderwie się od tej szarej rzeczywistości, codzienności.  Kucyki będą dla niego rozrywką. Oczywiście. Może robić tony rysunków, tworzyć muzykę, szyć miliony pluszaków... Ale nawet one nie pomogą. To zawsze będzie taka mała dziura, której nie da się niczym wypełnić. Zawsze będzie sprawiała pewien smutek...Zawsze gdy sobie o niej przypomnimy...

   I zobaczcie jaki byłby zaciesz, gdyby można było zamienić się w kucyka. Zamieszkać tam, gdzie się chce, razem z innymi kucykami. I tak sobie żyć w sielance, spokoju....

   Ale zaraz...Czy tylko Bronies i Pegasis mogą mieć takie zachcianki? Należę też do dwóch innych fandomów, więc o nich też się trochę wypowiem!

  Pierwszy z nich: Doctor Who. Chyba już każdy wie, że jestem Whovian'ką, i że mam wręcz obsesję na punkcie 10tego Doctora granego przez zabójczo przystojnego David'a Tennant'a <333  No i teraz popatrzcie...

   Kto z tego cudnego fandomu nie marzyłby, żeby mieć takiego TARDIS'a i podróżować przez czas i przestrzeń...Albo być asystentem/asystentką Doctora... Ja osobiście baaardzo bym tego  chciała <3 

  Ale jest jedna przeszkoda...To się nigdy nie stanie! To kolejna, jeszcze większa dziura w moim sercu. Możliwe, że jeszcze większa od poprzedniej... 

   Wiecie jakie to uczucie zakochać się w ulubionej postaci? Bo ja to znam. Nie jeden raz miałam coś takiego... Z jednej strony bardzo przyjemne uczucie, takie zauroczenie...Ale z drugiej strony, gdy pomyśli się, że ukochany/na nie istnieje? Ból...i to wielki. Właśnie wtedy uświadamiamy sobie jakimi jesteśmy no-life'ami i Forever Alone ;-; 




   A anime? Przecież anime też lubię. Więc o nim też warto by się wypowiedzieć. Anime jak anime. Też można się zakochać w jakimś. Albo w jakiejś postaci. I najgorsze jest to, że możemy kupić pościele, poduszki, mangi, figurki i  różne inne duperele, a naszej ulubionej postaci nie spotkamy. A może widzimy w jakiejś postaci pokrewną duszę? Naprawdę żal jest, jeśli uświadomimy sobie, że nie spotkamy jej, nie podamy jej ręki czy nie pogadamy na jakieś wspólne tematy. 

   A gdyby tak...to wszystko się spełniło? Gdyby te nierealne marzenia stały się prawdą? Jak byście się czuli? Piszcie, Guziczki moje małe, piszcie. Chętnie poczytam Wasze komentarze.


   Tak więc to na tyle rozmyślań w tym poście. Rozpisałam się trochę, co nie? ^^' Mam nadzieję, że to nie przeszkadza, ale akurat miałam wenę. Ten pomysł siedział mi głowie od samego rana. I teraz udało mi się go wylać na...emm...elektroniczną kartkę? Ehh...nieważne ;3

   I teraz mała prośba. Ta seria może mieć jakąś przyszłość, ale musicie dawać mi tematy. Więc bardzo chciałabym Was prosić o przysyłanie tematów. W komentarzach oczywiście :3  Mogą być mniej lub bardziej poważne, byleby był materiał na kolejne posty!

Tak więc Guzik pozdrawia i zaprasza do komentowania! 

Buonanotte moje male guziczki! <3

9 komentarzy:

  1. Złotko, ja osobiście znalazłam sposób na spotkanie swoich ulubionych postaci z książek czy seriali ^^ Jednak, dopiero ćwiczę, więc zdarzyło mi się to tylko dwa razy, ale to w końcu trenuje się latami, a ja staram się dopiero od miesiąca... Okej, do rzeczy. Ostatnio polowałam z Gale'm, a wcześniej latałam po mojej wiosce z przyjaciółką. Dosłownie latałam. Jak? Świadomy sen. Wiele ludzi z wszelakich fandomów, lub po prostu zwykli śmiertelnicy ćwiczą to, by móc robić rzeczy, które w normalnym życiu nigdy się nie wydarzą, a w śnie możemy to robić bez żadnej odpowiedzialności, bez żadnych ograniczeń, ful wypas B) No i nad wszystkim się panuje i w najgorszym przypadku się budzisz. Świetna sprawa, choć najtrudniejsze jest to, żeby wszystko zapamiętać (chociaż jest to niemożliwe, gdyż podczas jednej nocy mamy ok. pięciu snów). No i... polecam wszystkim, sama się uczę, i wymaga to nie tyle pracy, co cierpliwości .3. Branoc C:

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja tam gdzieś w głębi mojego serduszka wierzę, że Doktor istnieje. I ch*j mnie obchodzą opinie innych, że to fikcja. .-.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jasne, że Doctor istnieje ;-; Tylko dużo podróżuje i nie ma czasu, by zajrzeć do takiej zniszczonej, nudnej Polski ;__; Ale on gdzieś jest. Widziałaś kiedyś spadającą gwiazdę? To nie byla gwiazda. To światelko TARDIS'a ;_;

      Usuń
    2. w jednym z odcinków Doctora była wspomniana Polska .3.
      ~Wenia której nie ce się logować

      Usuń
  3. Oj, Guziku, Guziku... Tyle błędów w poście. Musiałam poprawiać...

    A co do tematu... No jasne, że bym chciała zamienić się w moją ponysonę i trafić do Equestrii! Niestety, tak jak już wielokrotnie o tym wspomniałaś, jest to niemożliwe. Fakt, istnieje pewne wyjście, o którym w komentarzu napisała Rain - świadome sny. Ja kilka razy też je miałam, ale... to nigdy nie zastąpi rzeczywistości (alternatywnej oczywiście).

    Seria zajebista. Czekamy na więcej! ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywistość nie jest szara i nudna! Po prostu Wy nie umiecie z niej korzystać!
    Co do spotykania swoich ulubionych postaci, to zawsze można robić tulpę :V

    OdpowiedzUsuń
  5. A zresztą troszku się wypowiem.
    Co widzicie w mieszkaniu wśród kucyków? Przecież my mamy dokładnie to samo, z paroma tylko różnicami. Zamiast kucyków mamy ludzi. Obydwa "gatunki" mają wyodrębniony charakter, śmieją się, płaczą, umierają i rodzą. Nie ma żadnej różnicy poza wyglądem. Magia i latanie w przestworzach? Po co nam to? By ułatwiać życie? Od tego mamy naszą technologię, wielu ludzi trudziło się by ułatwić przyszłym pokoleniom życie, a wy mi tu o magii. Chcecie polatać, szybować? Proszę bardzo, mamy balony, samoloty i wiele innych cudów technologii. Kucyki pewno też muszą się uczyć i ciężko pracować, aby tylko przeżyć. Smoki i inne magiczne istoty? Przecież mamy mnóstwo fascynujących stworzeń, wystarczy tylko poszukać.
    Oczywiscie to tylko moje podglądy na świat i życie, więc możecie się nie zgadzać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam balony i samoloty... Znaczy ten, samoloty są zajebiste, ale... to musi być zajebiste uczucie tak lecieć bez żadnego samolotu tylko jak się ma swoje skrzydła... I weź mi nie mów, że samoloty mogą to zastąpić, bo cię chyba uduszę! >.<

      Usuń
    2. Więc możesz śmiało mnie udusić C:

      Usuń

Jak powiedział pewien poeta - róbta co chceta.
Komenty dodawajta i admina nie wkurzajta.

Amen.